Forum Klubu Sportowego Salva

Stary Rodak

X Kolejka: Rzozovia - Salva 3-3

Lasoń ('55 Heksel) - Górski, G.Gaszyński, Waligóra, Wojtas - Kuklewicz, Ł.Rodacki, Bul, Migdał (od 55 stał w bramce, z powodu urazu Lasonia) - T.Rodacki, M.Rodacki.

0-1 T.Rodacki (M.Rodacki)
0-2 T.Rodacki (Kuklewicz)
1-2
1-3 M.Rodacki (T.Rodacki)
2-3
3-3

Wielka szkoda tych ostatnich siedmiu minut, w których straciliśmy dwie bramki, niemniej gra była całkiem dobra w naszym wykonaniu. Zwłaszcza w I połowie dużo graliśmy krótkimi podaniami, stwarzaliśmy pozycje. Na przyszłość niezbędna wydaje się wieksza liczba graczy na ławce. Dziś po prostu ostatnie 10 minut większośc z nas była zmęczona. Przeciwnicy zrobili dzisiaj cztery zmiany, z czego bodajże trzy w przedniej formacji. Bez wątpienia im się to opłaciło.

psito · Wysłany: 'Poniedziałek 26th Październik 2009 02:01:14 PM' Temat postu:

Dla tych, których nie było...
Gdyby mecz trwał 80min to możnaby śmiało powiedzieć, że był to najlepszy występ Salvy w B Klasie...

Zaczęło się świetnie, nieporozumienie bramkarza i stopera gospodarzy przytomnie wykorzystał T.Rodacki pakując piłkę "do pustaka" z szesnastki. Warto powiedzieć, że po zmianie ustawienia na 4-4-2 dużo lepiej wyglądała gra z przodu. Zawodnicy Salvy kilka razy ośmieszyli obrone Rzozovii krótką grą z klepki, czego efektem były kolejne sytuacje i bramki. Swojego drugiego gola zdobył T.Rodacki, który dobił piłkę po kolejnej niepewnej interwencji bramkarza. Po ok 25min do głosu zaczęła dochodzić Rzozovia ale nawet mimo strzału zycia obrońcy (gol na 2:1) i kilku niezłych okazji (min. dobre zachowanie Lasonia w sytuacji sam na sam), wydawało się, że Salva spokojnie dopisze sobie 3pkt.

Tymbardziej, że druga połowa zaczęła się od wzorowo wyprowadzonej kontry. Prostopadłe podanie T.Rodackiego mierzonym strzałem "po długim" zamienił na bramkę M.Rodacki. Po chwili ten ostatni trafił jeszcze w słupek. Wydawało się, że mecz wystarczy dograć do końca... Niestety z każdą minutą Salva wyraźnie opadała z sił, a Rzozovia coraz groźniej atakowała. Wreszcie w 83min po rzucie rożnym, błąd w kryciu wykorzystał obrońca gospodarzy pakując piłke do bramki z metra. Rzozovia złapała wiatr w żagle, a efektem ich zaciekłych ataków była bramka wyrównująca w ostatnich minutach.

Generalnie nasuwają się 2 wnioski. Po pierwsze zgadzam się z Łukaszem, że z jedną zmianą B Klasy zawojować się nie da... Po drugie chyba powinniście pomyśleć o zmianie taktyki na stałe bo gra w systemie 4-4-2 wyglądała znacznie lepiej niż w poprzednich meczach.

P.S. Z pozdrowieniami dla Laski... Wink

http://www.youtube.com/watch?v=n6-rR2w4ukY

Laska · Wysłany: 'Środa 28th Październik 2009 10:08:28 PM' Temat postu:

wedlug mnie gra system 4-4-2 tez wygladala lepiej, momentami bardzo dobrze. Bramka na 2-1 to strzal zycia zawodnika Rzozovii jednak tak sobie mysle ze moglem sie chyba troche lepiej ustawic... Pozniej ta dziwna kontuzja pleców, nie dalem rady dokonczyc meczu bo tylko bym oslabil druzyne... Szkoda naprawde tego meczu bo tak niewiele braklo. Ale jest nastepny mecz i trzeba znowu powalczyc o 3 pkt:)