Forum Klubu Sportowego Salva

głos z trybun

Po przerwie urlopowej powrócił Wasz ulubiony Głos z Trybun! Niekorzystny układ meczów spowodował, że opuściłem aż 3 spotkania. Wieści, jakie do mnie dochodziły w czasie wyjazdu, nie były najlepsze. Wyniki osiągane przez Salvę pozostawiały wiele do życzenia, a sama gra również nie napawała optymizmem. Dzisiejszy mecz miał dać mi odpowiedź na bardzo ważne pytanie: „Jak gra Salva?”

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 07:39:41 PM' Temat postu:

Na stadionie znalazłem się 20 minut przed meczem i od razu spotkała mnie miła niespodzianka- Salva dysponowała aż 11 zawodnikami. Stan to niezwykły, wręcz w tym sezonie niespotykany. Trener Wakat ustawił swoich wybrańców w tradycyjnym składzie. W środku zagrał powracający po kontuzji Bul.
Zanim rozpoczęła się gra, Pani Prezesowa musiała jeszcze znaleźć klucz od szatni naszego opalonego sędziego, który bał się o swoje rzeczy (cenny łańcuch dźwigał cały mecz, wprawiając kibiców w podziw- w końcu ważył on chyba 2kg).

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 07:40:01 PM' Temat postu:

Kilka minut po 16 sędzia gwizdnął po raz pierwszy. Na emocje nie trzeba było długo czekać, już w 3. minucie Salva po zamieszaniu podbramkowym zdobyła bramkę, nie uznaną z powodu spalonego. Z mojego stanowiska nie byłem w stanie ocenić słuszności tej decyzji. Pierwsze 10 minut należało do Salvy, później goście stworzyli sobie 2 doskonałe okazje, Simo musiał wykazać się kunsztem i powstrzymać groźne strzały. Rzuciło mi się w oczy, że pomoc Salvy obdarza obronę bardzo dużym zaufaniem i wierzy w jej umiejętności- sytuacje 3 napastników na 4 obrońców należały w dzisiejszym meczu do codzienności. Mimo to na razie oglądałem wyrównane spotkanie, obie drużyny nie dochodziły do klarownych sytuacji, aż do 31. minuty, gdy piłka fatalnie odbiła się od murawy, mijając przy tym ostatniego obrońcę- Piotra. Napastnik gości przejął futbolówkę i prawie wjechał z nią do bramki, strzał oddając z 5m. 0-1. Mimo straty gola, Salva nie załamała się. Dążyła do odrobienia strat, co udało się już w 38. minucie, gdy przeprowadziła wzorowy kontratak. Piłka trafiła do Młodego, który posłał ją 40m do przodu, do Kuby. Ten przyjął, zwiódł obrońcę i bramkarza i strzelił do pustej bramki. Piękna akcja, brawo. Przed przerwą obserwowaliśmy jeszcze ładne rozegranie (3 razy pięta!) i próby Przemka, zakończone jednak bez powodzenia.

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 07:40:20 PM' Temat postu:

Po przerwie obraz gry nie zmienił się. Obie drużyny atakowały i szukały swoich szans, ale obrońcy nie dali się zaskoczyć. Najlepsze okazje na zmianę wyniku miała Porta, której obrońca w 50. minucie o mało nie pokonał swojego bramkarza, po nieczystym wybiciu piłki. 2 minuty później sam na sam wyszedł napastnik gości, jednak Simo umiejętnie skrócił kąt i zablokował strzał. Dobijać próbował kolejny zawodnik w żółtej koszulce, jednak zrobił to nieprecyzyjnie i wciąż był remis. W 61. minucie Przemek wywalczył piłkę w polu karnym i uderzył w spojenie. Porta nie była dłużna, 7 minut później również strzeliła w spojenie. Ten obustronny ostrzał zakończył się w 71. minucie, gdy sędzia, moim zdaniem niesłusznie, podyktował rzut karny dla gości. Uważam, że Wojti, bo to on „faulował”, trafił czysto w piłkę, jednak pan z solarium widział co innego. Simo wyczuł intencje strzelca, jednak nie dał rady obronić strzału. 1-2. Znów trzeba było gonić wynik. Podobnie jak w 1. połowie nie musieliśmy czekać długo. W 77. minucie Przemek, przy pewnej pomocy bramkarza, skierował piłkę do siatki. 2-2. Bramka padła po ładnej wymianie podań zakończonych strzałem, odbitym przez golkipera gości wprost na bark Przemka, który znalazł się tam, gdzie powinien. Do końca meczu Salva stworzyła tylko 1 okazję, ale co to była za okazja! Po charakterystycznym dla tego meczu zamieszaniu podbramkowym (wydawało mi się, że obrońca zagrał ręką), piłkę przejął Przemek i odegrał ją do wbiegającego Młodego, który miał 2pkt na nodze. Niestety, była to prawa noga, a sam zawodnik zbyt odchylony, więc z 4 m trafił 4m nad poprzeczką. Szkoda. Remis 2-2. Jak zatem gra Salva? Czasami chaotycznie, czasami zdarzy się przebłysk geniuszu. Gra to, co w zeszłej rundzie, czyli nieźle. Wieści o zbliżającym się Armagedonie były mocno przesadzone...

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 07:40:38 PM' Temat postu:

Pozytywy:
- 1 pkt do przodu
- w końcu 11 zawodników
- ambitna postawa skrzydłowych, Kota (sporo walczył) i Młodego
- w miarę pewna gra obrony i bramkarza
- powrót Bula
- skuteczność napastników

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 07:41:05 PM' Temat postu:

Negatywy:
- brak zmienników
- braki kondycyjne, zanik linii pomocy od 60. minuty
- postawa sędziego (nie uznał bramki, gwizdnął karnego, którego nie było, a później puścił grę przy ewidentnym faulu)
- chaotyczne wybijanie piłki, brak rozegrania w środku, być może wynikający z braków kondycyjnych

6wojti9 · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 09:48:05 PM' Temat postu:

Aż do 4 kolejki przyszlo nam czekać na popisy elokwencji naszego klubowego skryby Smile

W zasadzie wszystkie najważniejsze uwagi odnośnie gry zamieścił on w swej relacji, jednak pragnę jeszcze raz podkreślić, że potrzeba nam jeszcze ze 3-4 zawodników, żeby uniknąć nerwów i pozwolić sobie na jakiś manewr podczas gry. Poza tym, co już podkreślałem po Strzelcach, jeżeli jest taka możliwość, to nie grajmy na 'hurra': 'wyjazd, wyjazd, wyjazd', tylko podajmy do boku, albo cokolwiek, co umożliwiłoby zachowanie piłki dłużej niż te kilka sekund od sprintu do autu albo kontry przeciwnika, bo tak niestety się kończy spokojnie 90% naszych akcji (zwłaszcza w I połowach, kiedy przeciwnik ma więcej siły do biegania). Zepnijmy się i wygrajmy wreszcie za tydzień! Smile

bartosz heksel · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 10:01:35 PM' Temat postu: odpowiedz

Zadnego Armagedonu nie bedzie! Nie wiem skad doszly Cie Głosie takie wyssane z palca pogloski. Nasza gra miala jeszcze kilka mankamentow, ale na pewno bedzie znacznie lepiej wygladac w kolejnych spotkaniach. Kluczowi gracze(Bul i Kot) mieli dosc dluga przerwe,ale na pewno wzniosa sie na wyzyny swoich umiejetnosci. Szkoda niewykorzystanej okazji, moge tylko dodac ze Mlody mial troche utrudnione zadanie bo bramka na ktora strzelal jest o 4cm(!) nizsza od tej przeciwleglej(jesli ktos nie wierzy pokaze mu opis boiska:) Praca sedziego delikatnie mowiac pozostawiala wiele do zyczenia, a jego roztargnienie mysle ze pozostanie na dlugo w pamieci. Spokojnie moglby zasiadac w lozy ludzi negatywnie zakreconych, zapomnial oddac klucza od szatni i dopiero gdy znalezlismy przez internetowa ksiaz tel jego numer domowy i zadzwonilismy,to nam go zwrocil, ponadto nie sprawdzil zaswiadczen lekarskich,bo jak sie pozniej okazalo to dla Bartlomieja B. spoczywalo w kieszeni torby sportowej zamiast z reszta klubowych dokumentow:)

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 16th Wrzesień 2006 10:09:41 PM' Temat postu:

O Boże, to co będzie jak zapomni wyjść z solarium? Ten człowiek stanowi zagrożenie dla siebie i innych... A w sumie to z karnymi wyszedł na 0, bo nie gwizdnął później ewidentnego.

Prezes Naszego Klubu · Wysłany: 'Środa 20th Wrzesień 2006 11:42:52 PM' Temat postu:

nie wyszedl na 0 bo nie podyktowal karnego dla nas za faul na mnie. faul byl ewidentny i mogl to spokojnie gwizdnac. a swoja droga to i tak popelnil bardzo duzych bledow, nie mowie juz tylko o tym na nasza niekorzysc.