Forum Klubu Sportowego Salva

głos z trybun

23.09.2006. Kolejne starcie na boiskach C-klasowych. Tym razem przeciwnikiem Salvy był Grom, drużyna znana już nam z poprzedniego sezonu. Niebiescy rozpoczęli w klasycznym już ustawieniu: Simo/Heksel-Dębowski- Waligóra- Wojtas/Gas- Bul-Rodacki Ł- Rodacki M. /Migdał- Gaszyński. Nastroje przed spotkaniem były bojowe, szczególnie u obrońców, co skomentował Pan Migdał: „Wiedzę, że Wojti dzisiaj napalony”. Temperatura nadawała się idealnie do gry, boisko zostało dobrze przygotowane, nie było widać zbyt wielu nierówności, jedyną niedogodnością pozostawało słońce, które oślepiało bramkarzy.

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 23rd Wrzesień 2006 07:00:53 PM' Temat postu:

Początek meczu bardzo wyrównany. Salva starała się rozgrywać piłkę i trochę dłużej się przy nie utrzymywać, w czym główną zasługę mieli środkowi pomocnicy. Pierwsza groźna akcja miała miejsce w 9. minucie, gdy ładne rozegranie Łukasz- Przemek- Łukasz przerwał sędzia, odgwizdując spalonego. Grom odpowiedział 5 minut później, po ładnej kombinacyjnej akcji obrońcy Salvy w ostatniej chwili wybili piłkę na rzut rożny. Wraz z upływem czasu przewaga Niebieskich zaznaczała się coraz wyraźniej, aż do 20. minuty, gdy została udokumentowana bramką. Przemek, w swoim stylu, wpadł w pole karne, obiegł obrońcę i bez trudu skierował piłkę do siatki obok bezradnego bramkarza. 0-1. Radość nie trwała jednak długo. Po faulu w odległości 60m od bramki Salvy Grom wykonywał rzut wolny. Piłka została wstrzelona w pole karne, gdzie dopadł do niej napastnik gospodarzy i strzałem nogą z 5 m pokonał Simo. Trzeba zaznaczyć, że błąd popełnili i obrońcy i Simo, którzy w ogóle nie zareagowali na lecącą piłkę. Trudno. 1-1. Salva szybko się jednak pozbierała. W 25. minucie tuż przed polem karnym faulowany był Filip M., z wolnego strzelał Piotr, jednak trafił w głowę (rękę?) jednego z zawodników z muru. 3 minuty później nie było już jednak wątpliwości. Prezes posłał długą piłkę w pole karne, tutaj wywalczył ją Przemek i znowu bez problemu strzelił. 1-2. Wyraźny błąd obrony Gromu, tym razem 2 stoperów nie dało rady wybić piłki. W 32. minucie dało o sobie znać słońce, które oślepiło Simo. Bramkarz Salvy z trudem strącił na poprzeczkę strzał z dystansu. Obyło się na strachu i kornerze. 1. połowę Niebiescy zakończyli mocnym akcentem. Po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym Gromu piłka trafiła pod nogę Łukasza, który od razu zdecydował się na strzał. Sekundę później usłyszeliśmy charakterystyczny dźwięk, gdy piłka odbija się od słupka. 1-3 i koniec 1. połowy.

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 23rd Wrzesień 2006 07:01:08 PM' Temat postu:

Opis drugiej połowy ograniczę prawie w całości do bramek, ponieważ było ich bardzo dużo Wink

. W 49. minucie na 1-4 podwyższył głową Gas, wykorzystując świetne podanie Filipa, który popisał się w tej akcji pięknym zwodem. W 51. minucie powinno być 1-5 jednak ani Przemek ani Młody, ani Filip ani Gas, mimo licznych prób, nie potrafili pokonać bramkarza. W 52. minucie Grom trafił w słupek i była to ostatnia ich akcja w tym meczu. Na pozostałą część spotkania Simo mógł praktycznie siąść na trybunach i obserwować spotkanie z boku. Od 55. minuty bramki sypały się jak na zawołanie. W 55. z karnego trafił Wojti, w 58. Filip po podaniu Młodego. W 60. min zmiana- za Filipa W. wszedł Kuba Pieła. W 61. minucie Gas wpadł w pole karne, dzięki swojej szybkości doszedł do piłki przed bramkarzem i strzelił mocno, nie do obrony. 1-7. 71. minuta, jest już 1-8. Przemek pięknie rozciągnął akcję na prawą stronę, Gas znowu dynamicznie wpadł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki. Niefortunnie interweniujący obrońca wbił sobie samobója! W 75. minucie kolejny karny, znowu po zagraniu ręką, tym razem bezlitośnie wykorzystał go Piotr. 10 minut później było 1-10. Młody dwukrotnie (za 1. razem napastnicy wbiegli za wcześnie w pole karne) wykorzystuje jedenastkę. Pogrom zakończony.

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 23rd Wrzesień 2006 07:01:25 PM' Temat postu:

Dziwny to mecz, w którym pada 11 bramek. Grom w dniu dzisiejszym był zespołem o wiele słabszym, niezdolnym skonstruować żadnej składnej akcji. Od straty 3. bramki praktycznie przestał grać, jego zawodnicy stanęli. Salva, która nigdy nie słynęła z żelaznej kondycji, wyraźnie dominowała w tym elemencie. Dużą wytrzymałość wykazali skrzydłowi i boczni obrońcy, aktywnie biorący udział w akcjach ofensywnych. Defensywa poza 1 błędem spisała się dobrze, ale szczerze mówiąc, poprzeczka nie była zawieszona dzisiaj zbyt wysoko.
Po meczu o wiele większe wyzwanie (niż zwycięstwo dzisiaj) czekało Piotra i Kaba, którzy stwierdzili: „Po tyle browarów na głowę wieczorem, ile dzisiaj bramek!”

Gość · Wysłany: 'Niedziela 24th Wrzesień 2006 02:15:52 PM' Temat postu:

gratulacje! popisaliscie sie chłopaki!! Najwyższe zwyciestwo w histoprii!!

Gość · Wysłany: 'Niedziela 24th Wrzesień 2006 06:23:53 PM' Temat postu:

również chcialbym pogratulować Wam wyniku (i zapewne gry, choć jej nie widzialem)
niestety ja dziś razem z resztą zawodników Cracovii nie spisałem sie najlepiej i dostaliśmy 1:5
ale ze mnie pipa! jak tak dalej pójdzie to za 4 lata beda derby w 4lidze KSC-KSS

ze sportowym pozdrowieniem Jacek W.

MrG · Wysłany: 'Piątek 29th Wrzesień 2006 07:27:16 PM' Temat postu:

niezly po-grom chopaki !!!
3majcie tak dalej
pozdro