Forum Klubu Sportowego Salva

głos z trybun · Wysłany: 'Piątek 12th Maj 2006 12:58:26 PM' Temat postu: Salva-Jutrzenka 2-3

Zapowiedź spotkania. W niedzielę, 14 maja, na wspaniałym obiekcie AWF, Salva Kraków zmierzy się z liderem rozgrywek- Jutrzenką Giebułtów. Oba zespoły w tabeli dzieli 16 pkt i 7 miejsc. Jutrzenka jest liderem i pewnie zmierza po awans do B-klasy. Bilans 12 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki przy stosunku bramek 61-14 robi wrażenie. Wszyscy pamiętają ostatnie spotkanie Salvy z Jutrzenką, choć z pewnością woleliby o nim zapomnieć. Niemniej jednak zawodnicy Salvy zapowiedzieli walkę, przynajmniej o punkt. Co prawda po mieście chodzą pogłoski, że nie wszyscy Salviści należycie przygotowują się do tego spotkania (widziano ich na Błoniach późnym wieczorem, prawy pomocnik też podobno baluje), ale my, wierni kibice Salvy, nie dajemy wiary tym podłym insynuacjom. Wierzymy, że Salva, niesiona naszym dopingiem, zdobędzie punkt(y) w niedzielnym, arcyważnym spotkaniu.

jazdowicz · Wysłany: 'Piątek 12th Maj 2006 10:53:46 PM' Temat postu:

oczywiscie ze pogłoski Razz

do meczu bede przygotowany na 100 % zaloze moja szczesliwa koszulke... :] Powalczymy o zwyciestwo,a nawet jesli sie nie uda to trzeba dac z siebie wszytsko,zeby nie miec pozniej do siebie pretensji! DO BOJU SALVA!!

6wojti9 · Wysłany: 'Sobota 13th Maj 2006 10:26:56 AM' Temat postu:

"A imię jego- 'Otateczność'", czyli nr 5. po wyczerpujących treningach na swojej wsi również wyraża jako taką gotowość do kopnięcia w piłkę, przynajmniej w skróconym wymiarze Smile

głos z trybun · Wysłany: 'Sobota 13th Maj 2006 03:02:16 PM' Temat postu:

Aha, jeszcze jedna sprawa. Pragnę wzbogacać relacje z meczów, więc jutro będę potrzebować kogoś (najlepiej jakiejś miłej asystentki), która pomogłaby mi prowadzić notatki, bo sam nie dam rady robić tylu rzeczy na raz (postaram się wziąć ze sobą aparat na mecz).

SkWaReK · Gość

TYLKO SALVA !!

FC ŁOKIETKA · Gość

TYLKO SALVA !!!

Prezes Naszego Klubu · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 06:25:25 PM' Temat postu:

szkoda tej przegranej, wprawdzie goscie lepiej rozgrywali piłke ale my też mieliśmy swoje sytuacje. przy odrobinie szczęscia mogło sie to skończyć pozytywnie dla nas. ale trzeba pochwalic wszystkich za walke. pod koniec niektorym zaczelo brakowac sił (np mnie) ale i tak bardzo ładnie wychodziły nam kontry. obyśmy w następnym meczu mieli więcej szczęścia. za tydzien daleki wyjazd i mecz z kolejna mocną drużyną. ale damy rade

DO BOJU SALVA!!

Prezes Naszego Klubu · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 06:34:12 PM' Temat postu:

teraz wszyscy z niecierpliwieniem oczekują na relacje głosu z trybun!!

Simo · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 07:07:05 PM' Temat postu:

dobry mecz w naszym wydaniu zabrakło szczęścia Sad

to wkońcu lider a my środek tabeli i widać że C klasa ma wyruwnany poziom nie ma tu drużyny naj naj lepszej każda jest dobra . Ja PRZEPRASZAM wszystkich zawodników i kibiców za dzisiejszą postawe nie trzymała mi sie piłka wogule dziś w rękach niewiem co sie stało Sad

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:07:45 PM' Temat postu:

Relacja z meczu Salva Kraków- Jutrzenka Giebułtów.

Ten weekend był dla mnie na pewno bardzo intensywny. W sobotę Wisła pokonała Legię, czym wprawiła mnie w wielkie zadowolenie, a w niedzielę Salva podejmowała lidera tabeli- Jutrzenkę Giebułtów. Przed meczem byłem pełen obaw o formę „Niebieskich”, zważywszy na kończące się juwenalia. Salva rozpoczęła w składzie (od prawej): Szymon/Bartek Heksel-Piotr Dembowski-Michał Górski- Łukasz Rodacki/Kot-Kuba Pieła- Filip-Maciej Rodacki/Przemek- Mirek. Cieszył powrót na boisko ostoi defensywy, Naszego Ulubionego Maratończyka (NUM)-Michała Górskiego. Na ławce pozostali Dodo, Sado oraz wracający po kontuzji Marcin Wojtas, zwany Wojtim. Brak było natomiast kontuzjowanego Bartka Bula. W gronie Salva Hooligans powitaliśmy nową twarz- Klaudię.

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:08:25 PM' Temat postu:

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia- na 3. minuty przed 1. gwizdkiem Bartek Heksel zdjął koszulkę, powodując ekscytację żeńskiej części publiczności. Moją asystentką został, jak się spodziewałem, Rodak. W końcu, z 10-cio minutowym spóźnieniem udało się rozpocząć mecz (nie bez problemów, ponieważ sędzia miał zastrzeżenia do obecności nie-zawodników na „ławce rezerwowych”. Trzeba przyznać, że co tydzień mamy jakiś smakowity, sędziowski kąsek do opowiadania).

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:08:42 PM' Temat postu:

Z początku, ku zaskoczeniu widzów, Salva ruszyła do ofensywy. Kot przeprowadził dynamiczną akcję, piłkę wrzucał Bartek, strzał Młodego (Macieja) był niecelny. W 3. minucie rajd przeprowadził Łukasz, jednak z jego centry nic nie wyszło. Jak to bywa w futbolu gola nie zdobywa przeważająca drużyna, tylko ta, która strzela na bramkę Smile

. Już w 4. minucie Jutrzenka ładnie rozegrała akcję, zakończoną mocnym strzałem. Szymon zdołał go odbić, jednak piłka trafiła do zawodnika z Giebułtowa, który bezlitośnie wbił ją do bramki. 0-1. Szkoda tak głupio straconego gola. Salva nie należy jednak do drużyn, które rozpamiętują porażki. Jak podrażniony lew rzuciła się na przeciwnika. Przez następne minuty toczyła się zażarta walka w środku pola i w końcu w 8. minucie, po świetnym, szybkim, prostopadłym, genialnym (tak naprawdę to obrona popełniła spory błąd) podaniu Młodego, Przemek, wykorzystując swoją niesamowitą szybkość, wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił nie do obrony. 1-1!. Remis mógł nie trwać długo. Minutę później rozkojarzenie Salvy o mało co nie zostało wykorzystane. Jutrzenkowiec strzelił jednak z 11m nad bramką. W 11. minucie za dyskusję z sędzią żółtą kartką został ukarany Przemek. W 14. minucie Kot wywalczył piłkę, zagrał do Mirka, ten zamiast strzelać, podawał, całą akcję zamykał Młody, który nie mógł już jednak zrobić nic poza wywalczeniem rzutu rożnego. Znów gra się wyrównała. Raz atakowała Jutrzenka, raz Salva, aż nadeszła 20 minuta. To, co wtedy się stało, powinno być pokazywane w reklamie Nike. Z ok. 25 m uderzał Filip. Zagrał jednak olbrzymim lobem. Obrońcy Jutrzenki chyba zaczęli podziwiać parabolę lotu piłki, czekając na interwencję bramkarza. Ten jednak nie przewidział jednego- Kota, który wyrósł jak spod ziemi i zagrał głową wzdłuż bramki, obok bezradnego bramkarza, za to wprost na głowę niezawodnego Przemka, który skierował piłkę tam gdzie powinien. 2-1. Minutę później mogło być 3-1, tym razem jednak Przemek nie wykorzystał świetnego podania Filipa. Trzeba przyznać, że Salva w tej fazie meczu grała bardzo dobrze, wykorzystując błędy lidera C-klasy. Aktywnie grali skrzydłowi- Gas i Młody, Mirek dynamicznie wbiegał w pole karne. W 26. minucie swoją pierwszą kartkę na boiskach ligowych zarobił Łukasz, który ryknął niczym wokalista death metalowy do swojego młodszego brata: „Młody, k****, podejdź pod niego, ja p*******”. Sędzia widocznie nie lubi brzydkich słów. 30. minuta- „Ile do końca?” da się słyszeć z boiska. W 32. minucie Salva zarobiła rzut wolny w rogu pola karnego, wykonywał go Nasz Ulubiony Maratończyk, jednak nie udało się zagrozić bramce przeciwnika. W 35. minucie niecelnie strzelał srebrnowłosy napastnik Jutrzenki. W 40. minucie stratę odnotował Gas, co skomentował obecny na trybunach Troszok, mówiąc do Domy: „Twoja wina, że się spina”. Mimo tak sielankowej atmosfery wśród kibiców, na boisku toczyła się walka, która niestety przyniosła Jutrzence wyrównanie. Po błędzie obrony (jak to zwykle z golami bywa) było 2-2. Byłby to gol do szatni, gdyby w przerwie meczu zawodnicy schodzili do szatni. Sędzia po 2 minutach skończył 1. połowę.

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:10:15 PM' Temat postu:

Przed 2. połową dokonano 1 zmiany. Zszedł Kuba Pieła, w jego miejsce- Piotr Sadowski. Wojtim, niczym Bartek Karwan, zapomniał sprzętu sportowego- konkretnie getrów. Na szczęście znalazła się jakaś para i mógł on rozpocząć rozgrzewkę, ponieważ w 60. minucie planowaliśmy zdjęcie Łukasza.

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:10:32 PM' Temat postu:

Niestety w 2. połowie ujawniły się braki kondycyjne Salvy. Nie owijając w bawełnę, gra siadła. Na „efekty” przyszło czekać do 7. minuty. Sprzed pola karnego uderzył jeden z doświadczonych graczy Jutrzenki. Przyznam, że takiej bramki w C-klasie jeszcze nie widziałem. Piłka wpadła od słupka, nie dając szans na interwencję bezradnemu Szymonowi. Salva znów musiała odrabiać straty. 11. minuta- „Boże, Kotka mi sfaulowali”, jak zwykle przeżywała mecz Dominika. 12. minuta, mimo dogodnej sytuacji w polu karnym przeciwnika Salvisci nie oddali strzału. W 15. minucie wszedł długo oczekiwany Wojti, zmieniając zmęczonego Łukasza, który udał się pospiesznie do swojej wiernej Kibicki- Kasi. W 19. minucie groźny błąd popełnił dobrze grający do tej pory Piotr „Juwenalia” Dembowski, jednak bez konsekwencji bramkowych. W 22. i 23. minucie aktywny był Wojti, jednak z jego centry niewiele skorzystali napastnicy. W 24. minucie niewiarygodną szybkością wykazał się Michał Górski (NUM), który przebiegł 30m i wyprzedził zawodnika z Giebułtowa, który miał dwa razy bliżej do piłki. W 25. minucie boisko opuścił Przemek, który nie mógł zostać do końca spotkania. Zastąpił go Dodo. Niestety, Salva przestała już chyba wierzyć w odrobienie strat. Na stadionie pojawiła się za to nowa grupa kibiców, którzy głośnym dopingiem wspierali swój klub. 28. minuta- Renia z Klaudią rozprawiają nie wiadomo o czym, da się jednak wyłowić pojedyncze słowa, takie jak sekstet. Ciekawe jak to skomentuje Rodak. Na boisku gra wyraźnie zwolniła tempo, jednak w 31. minucie groźny strzał oddała Jutrzenka, ale na posterunku był Szymon, który wyciągnął się jak długi i wybił tą groźną piłkę. 33. minuta. Pani Prezesowa nazywa mnie „wolne Szmydium”, nie wiem czy mam to brać za komplement. 37. minuta, „Potknął się na ekstremum lokalnym” komentuje boiskowe wydarzenia Troszok, widać szkołę AGH. 40. minuta, na boisku niewiele się dzieje, nawiązała się jednak ciekawa konwersacja między Domą, a jak się okazało, Panem Jerzym („Pan Jerzy, jak w M jak Miłość”). Wyraźnie coś zaiskrzyło. Nie wiem jak to z kolei skomentuje, wypruwający sobie w tym momencie żyły, Gas. W 43. minucie nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu „żart meczu”. Zwycięzca- Klaudia, za tekst (wynikający chyba z niewiedzy): „Trzeba wzmożyć treningi”. Wyjaśniam, że należałoby rozpocząć od jakichkolwiek treningów. W końcu w 45. minucie coś ciekawego wydarzyło się na boisku, a nie na trybunach. Rzut wolny 40 m od bramki wykonywał Górski. Wszyscy Salvisci poza Szymonem i Wojtim wbiegli w pole karne Jutrzenki. Ten desperacki atak nie przyniósł jednak rezultatu. Mecz zakończył się nieszczęsnym 2-3.

głos z trybun · Wysłany: 'Niedziela 14th Maj 2006 08:11:10 PM' Temat postu:

Było to bez wątpienia ciekawe spotkanie do 70. minuty. Kto nie był, a np. uczył się na kolokwium, albo odsypiał juwenalia (pozdrowienia dla AWF) niech żałuje. Później oba zespoły opadły z sił. Salva mogła wywalczyć remis, jednak zabrakło trochę szczęścia i opanowania w obu polach karnych. Ja osobiście jestem zadowolony z gry w pierwszej połowie. Dziękuję zawodnikom za walkę i z niecierpliwością czekam na następne spotkanie.